Pomysł na idealne miasto na Marsie stworzony przez Innspace w finale konkurs
Projekt samowystarczalnej kolonii marsjańskiej dla 1000 osób o nazwie Ideacity zakwalifikował się do półfinału konkursu Mars Colony Prize, organizowanego przez The Mars Society. Ze 100 nadesłanych zgłoszeń jury wybrało 25 najlepszych, które zostaną opublikowane w książce „Mars Colonies: Plans for Settling The Red Planet”. Następnie wybrał z nich najlepszą 10-tkę, która będzie walczyć o zwycięstwo w finale w USA. Wśród projektów na podium z 5. miejscem znalazł się projekt grupy Innspace o nazwie Ideacity.
Ideacity
„Stworzenie na Marsie kolonii, która zapewni mieszkańcom tak samo dobre warunki, jak Ziemia, nie jest proste. Przeszkodą jest nie tylko technologia, ale i funkcjonowanie marsjańskiego społeczeństwa” – Piotr Torchała, konstruktor.
Projekt Ideacity wykorzystuje koncepcję miasta idealnego. Główne założenia naszego miasta to krótkie odległości (miasto mieści się na planie sześciokąta o boku 400 m), centrum będące głównym punktem całej kolonii oraz stworzenie sieci zarówno podziemnych tuneli, które pozwolą poruszać się po mieście bez narażania się na zewnętrzne warunki, jak i dróg na powierzchni, umożliwiający ruch pojazdów z ładunkami na powietrzni. Bliżej centrum znajdują się budynki przeznaczone do codziennego funkcjonowania, zabudowania przemysłowe ulokowane są na zewnętrznej części miasta. Większość zabudowy znajduje się pod ziemią, co pozwala chronić mieszkańców przed promieniowaniem.
Wszystkie aspekty
Sam układ miasta to już końcowa część projektu. Aby móc je dobrze zaplanować, musieliśmy najpierw dokładnie zastanowić się, co powinno się w nim znajdować. Rozpatrzyliśmy pozyskiwanie i przetwórstwo surowców, przemysł wytwórczy, wytwarzanie energii, gospodarkę komunalną, systemy podtrzymywania życia, czy również rolnictwo. Naszym celem było przypisanie każdemu budynkowi konkretnej roli i zaprojektowanie go w taki sposób, aby odpowiadał zastosowaniu. Zajęło nam to sporo czasu – w naszej bazie jest ponad 100 budynków, ale było to konieczne, aby móc zoptymalizować kolonię.
„Wielokrotnie poprawialiśmy nasz projekt. Kolejne analizy pozwalały nam dopracować wszystkie ścieżki. Dzięki temu przepływ zarówno ludzi, jak i ładunków na terenie kolonii jest zoptymalizowany.” – Beata Suścicka, architekt w projekcie.
Ważnym punktem było maksymalne zautomatyzowanie bazy. „Ze względu na ograniczoną ilość osób w kolonii (1000) i konieczność samowystarczalności, musieliśmy tak zaprojektować kolonię, aby uniezależnić możliwie dużo aspektów od człowieka.” – Andrzej Reinke, odpowiedzialny za automatyzację kolonii. Uważamy, że mieszkańcy przyszłej kolonii powinni maksymalnie skupić się na tworzeniu przyszłości, badaniach i rozwoju bazy, a nie zajmować się pracami, do których moglibyśmy wykorzystać roboty czy sztuczną inteligencję.
Jednym z głównym problemów było przeżycie ludzi w bazie. „Zaproponowaliśmy działanie systemów podtrzymywania życia. Ważnym punktem było rozważenie marsjańskiej diety i sposobów wytworzenia pożywienia. Zdecydowaliśmy się na dietę roślinną, a same uprawy zajmują znaczną część naszego miasta.” – Magdalena Kubajewska, odpowiedzialna kwestie związane z przeżyciem mieszkańców.
Nie tylko budowa, ale i funkcjonowanie
Strona techniczna projektu to jednak tylko 40% punktów. Nasz projekt musiał uwzględniać także kwestie ekonomiczne, ustrój polityczny i system zarządzania kolonią, zagadnienia społeczne i kulturalne, czy wreszcie estetykę kolonii.
„To właśnie ta część zajęła nam najwięcej czasu, ale też była najciekawszą częścią projektu. Wydaje się, że idealny system nie istnieje, stąd rozważania, jak taka marsjańska kolonia powinna działać, to były niekończące się dyskusje” – mówi Justyna Pelc, lider projektu.